Czeska przygoda

Cześć!
Niedawno wróciłam z wycieczki klasowej do Czech - było świetnie!
Dzisiaj opowiem Wam trochę o ojczyźnie Krecika :)

Pierwszego dnia zwiedziliśmy Skalne Miasto w Czechach (po polskiej stronie też można je zwiedzać). Pomimo tego, że byłam tu kilka lat temu, bardzo mi się podobało! Widoki były niesamowite. Miałam wrażenie, że znajduję się w Kanionie Antylopy, czy w opisywanej już Petrze :)
Ciężko jest uwierzyć, że tak piękne miejsce znajduje się w Europie, a na dodatek blisko polskiej granicy!

Skalne Miasto naprawdę warto jest zwiedzić! Przeszliśmy tam ok. 6 km. Pogoda bardzo nam dopisywała :)

Następnego dnia zaczęliśmy zwiedzanie stolicy Czech - Pragi.

Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że Praga jest tak piękna! 

Zobaczyliśmy wszystkie najważniejsze miejsca w Pradze - od Hradcan, po Stare Miasto i Most Karola.

Niesamowitego uroku Pradze dodały mydlane bańki, które były 'dmuchane' na Topicuv Salon, niedaleko sławnego zegara Orloj. Udało nam się oczywiście zobaczyć zmianę godziny na słynnym zegarze - szczerze mówiąc, szału nie było. :D 

Przewodnik pokazał nam mydlarnię w Pradze, w której można zakupić przepiękne mydła i olejki do kąpieli. Mydła kosztują ok. 15 zł. 

Obok tej mydlarni znajduje się sklepik z przepięknymi pamiątkami. Można tu też kupić znane czeskie wielokolorowe kredki!

Przed mydlarnią stoją takie ogromne krzesła :)

Przed wyjazdem przeczytałam, że w Pradze trzeba zjeść wyprazny syr - który z resztą uwielbiam - i tridelnik.

Wyprazny syr to rodzaj sera, który jest zapieczony w panierkę. Mniam, koniecznie spróbujcie! cena - ok. 7 zł - 10 zł.

Tridelnik natomiast to drożdżowe ciasteczko w cukrze. W środku może być nutella, lody, bita śmietana... Moim kolegom tridelnik zbytni nie smakował, ale uważam , że trzeba było spróbować! Cena - ok. 5 zł.

Czarno-biała panorama Pragi.

Bańki, bańki i jeszcze raz - BAŃKI! Nadały one Pradze magiczny urok :)

Zdjęcie z widokiem na Pragę :)

Praga <3

Zlota Ulicka - miejsce z charakterem!

W Pradze warto jest zobaczyć część żydowską - nam niestety nie udało się jej dokładnie zwiedzić. W muzeum znajdują się obrazki namalowane przez żydowskie dzieci podczas II Wojny Światowej- podobno wystawa ta naprawdę chwyta za serce.

A wiecie skąd się wzięła nazwa PRAGA?

Po czesku PRAHA oznacza PRÓG. 

Władczyni Czech miała proroczy sen, że ma znaleźć pierwszego lepszego mężczyznę, który właśnie stawia próg w swoim domu, poślubić go i zbudować w tym miejscu stolicę :)

I jeszcze z ciekawostek:

• W Czechach marihuana jest legalna. W sklepach można kupić "czekolady" i "lizaki z marihuaną". Nie bójcie się, tytułowa MARIHUANA, nie ma nic wspólnego z prawdziwą MARIHUANĄ ;)
• Czechy to ojczyzna Krecika - pamiętacie go jeszcze z dzieciństwa? :D

Prawie bym zapomniała! Schodząc z Topicuv Salon w pobliskie uliczki znajduje się mały sklepik z przepyszną, czeską czekoladą. Nie jest ona droga, i trzeba jej spróbować - jest po prostu przepyszna!!! Sama sobie przywiozłam dwa opakowania :P

W Pradze jest też targ, na którym możecie kupić artystyczne pocztówki i obrazki przedstawiające kolorową Pragę. Można tam też kupić świeże owoce, czeskie kukiełki - czarownice i czekoladę Studentską - czyli prawie, że symbol Czech :)

To na tyle na dzisiaj!
Podobał Wam się post?
Byliście w Czechach? A w Pradze?

Jakie miasta w Czechach polecacie?

Próbowaliście tridelnika? :D

Gdzie byliście w tym roku na wycieczce klasowej?

Miłego weekend'u!

Całusy, Ola :*

PS Na zdjęciach w rogach jest taki piękny różowy cień - to moje etui :'D Nie przejmujcie się :)

PS II: Założyłam bloga 'lifestyle' - ale nie będzie to blog typu "wczoraj kupiłam sobie sukienkę, sukienka 2/10", lecz blog z recenzjami i przemyśleniami na dane tematy :) Będą się też pojawiać DIY. Tu macie link -----> ATRAMENTOWNIA - klik! :)