Dzisiaj przeniesiemy się do miejsca, które możecie dobrze znać z filmu :"Indiana Jones i ostatnia krucjata".
Jordania.
Kraj znajdujący się na Bliskim Wschodzie, graniczy m.in. z Izraelem, Arabią Saudyjską i Syrią.
Mało osób zna ten kraj, ale muszę Wam powiedzieć, że warto go odwiedzić!
Nie dziwię się, że Jordania zauroczyła samego reżysera "Indiany..." ;)
A więc rozpocznijmy naszą przygodę!
No to zaczynamy :)
Godzina czwarta rano.
Jak to napisała Wisława Szymborska:
"(...) Godzina pusta.
Głucha, czcza.
Dno wszystkich innych godzin.
Nikomu nie jest dobrze o czwartej nad ranem. (...)"
W 100% zgadzam się z tymi słowami.
Chociaż Jordania znajduje się na Półwyspie Arabskim o 4 rano wcale nie jest tam tak ciepło, jakbyśmy sobie wyobrażali ( ok. 2-4 stopnie Celsjusza) ;)
A więc wyruszamy na poszukiwanie Petry - dawnej stolicy Nabatejczyków, wykutego w skale miasta - w ciepłych kurtkach i szalikach.
Widoki od samego początku są wprost niesamowite, przypominają nam niesamowity Kanion Antylopy w USA.
Po długiej drodze w końcu dochodzimy do najpiękniejszej części Petry, którą trzeba zobaczyć, czyli Skarbiec Faraona.
Miejsce to robi naprawdę niesamowite wrażenie! I pomyśleć, że to wszystko zostało wykute w skale...
Stali bywalcy Petry ;)
Krótka historia Petry :
Petra to (obecnie ruiny) dawne miasto Nabatejczyków. Rozwój Petry przypada na mniej więcej III w p.n.e. - I w n.e. Była stolicą królestwa Nabatejczyków. Obecnie znajduje się na Liście UNESCO (od 1985 r.). Ze względu na jej wielobarwność sami Nabatejczycy nazywali ją "Rqm", co oznacza "wielobarwna".
Skarbiec Faraona (po arabsku - Al-Chazna) została wykuta w skale w ok. I - II w n.e. Nazwa "Skarbiec" została nadana przez Beduinów, gdyż uważali oni , że w środku znajduje się wiele skarbów. To właśnie Skarbiec Faraona jest kultowym miejscem ukrycia Świętego Graala w "Indiana Jones i Ostatnia Krucjata" !:)
Miejscowi Beduini :)
Następnego dnia wybieramy się na "czerwoną" pustynię - Pustynię Wadi Rum.
(Czasami Wadi Rum nazywana jest doliną, czasami pustynią - dlatego możecie znaleźć różne wersje).
Prawie jak na Marsie ;)
No właśnie, prawie jak na Marsie! To samo musiał pomyśleć Ridley Scott, reżyser "Marsjanina", bo właśnie krajobraz Marsa z tego filmu to nasza Wadi Rum!
Powinna dostać Marsa za charakteryzację ;)
No miejsce to jest nieziemskie (marsjańskie? ;)! Trzeba je odwiedzić!
Piasek ma tu charakterystyczny pomarańczowo - czerwony kolor.
Po zwiedzaniu Wadi Rum możemy pojechać na tytułową herbatę u Beduinów!
Dlaczego właśnie herbatę?
Beduińska herbata jest baaaaardzo słodka. Naprawdę słodka.
U Beduinów można kupić tutejsze "eyelinery" - czyli naturalny sposób Beduinów na ochronę oczu przed paskami pustyni, sławetne chusty i wszystkie rodzaje naturalnych leków, jakie możecie sobie wyobrazić!
A kim właściwie są Beduini?
Beduini to koczownicze plemiona arabskie, zamieszkujący pustynie północnej Afryki i Półwyspu Arabskiego.
Beduin
To wszystko!
Dzisiejszy post jest trochę inny od poprzednich, ale mam nadzieję, że Wam się podoba! :)
A czy Wy byliście w Jordanii? Jeśli tak, to jak Wam się podobało?
To jeszcze nie jest ostatni post o Jordanii :)
A jak się dostać do Jordanii?
Jeśli zwiedzamy Izrael jest dużo ofert zwiedzania Petry. Są takie oferty również w Egipcie ( np. w Tabie, która sama w sobie nie jest bardzo atrakcyjna moim zdaniem, ale jest świetnym punktem wypadowym do Izraela i Jordanii, ze względu na to, że stykają się tu granice tych trzech państw).
Ola.
Fajnie się czytało, a ta świątynia jest nieziemska(mówi to osoba, która tryliard razy oglądała Indiana Jonesa Xd).
OdpowiedzUsuńPrzyznam jednak, że nie wiedziałam o tym, że "Marsjanin" był tam kręcony... o.e
Wchodzę na bloga i mnie zatkało. Niesamowity nagłówek i wystrój(jedyne co bym zmieniła, to tło bym odznaczyła "przewijaj wraz ze stroną" Zobacz, może akurat Ci także przypadnie to bardziej do gustu. ;P
Pozdrawiam. :x
Bardzo Ci dziękuję ❤️😊 I dziękuję za poradę dot. Tła - jestem nowa na Bloggerze i nie wiem jak to się robi 😂 A właśnie o taki efekt mi chodziło ❤️
UsuńPozdrawiam 😘
Ja byłam przy rzece Jordan, w miejscu chrztu Pana Jezusa, ale to było tak przy okazji podczas zwiedzania Izraela ;) Jak mi się marzy, aby kiedyś dużo podróżować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nigdy nie byłam w Jordanii , ale wygląda fascynująco. Może kiedyś się tam wybiorę. Bardzo ciekawie opisujesz to miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
szalonaa-ja.blogspot.com
Nigdy tam nie byłam i nawet nie zamierzałam, ale po tym poście na pewno kiedyś będę musiała ten kraj odwiedzić. O Jordanii słyszałam tylko w jakimś serialu, bo główna bohaterka stamtąd pochodziła i została uprowadzona, ale nigdy bym się nie spodziewała że jest tam tak niesamowicie pięknie.
OdpowiedzUsuńCudowny post!
http://sheoviolet.blogspot.com/
Super post :) Piękne i oryginalne zdjęcia :) Obs i liczę na to samo ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia
Obserwuje
Ja także kocham podróżować, już trochę tym samolotem latałam :) a jakim Ty leciałas? Bo ja Ryanair
Pozdrawiam
Oliwiafelkel.blogspot.com
Też już trochę "polatałam" w życiu ;) Tutaj akurat leciałam chyba Enter Air albo Travel Service. W życiu już leciałam wieloma liniami (m.in. Emirates, Air Asia, LOT Dreamliner itp.)
UsuńRównież pozdrawiam :*
PS Super blog :)
Ja nigdy nie byłam w Jordanii.
OdpowiedzUsuńhttp://pelnapasji.blogspot.com/
Jeśli Ci się spodoba, to zaobserwuj;)
Ja nigdy niestety nie byłam w Jordanii. Bardzo podoba mi sie twój styl pisania.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie !
Uwielbiam posty o podróżach :) Pamiętam jak ostatnio oglądałam odcinek "Kobiety na krańcu świata", gdzie Martyna Wojciechowska zabrała tam ze sobą kilka osób>
OdpowiedzUsuńSzkoda,że zdjęcia są takie małe.
Obserwuję i zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com/2016/04/olej-z-amarantusa.html
Świetny post :) Pewnie jak każdy , chciałabym odwiedzić takie miejsce :) Po prostu bajka :) Obserwuję http://catch-a-glimpse.blogspot.com/2016/05/blue-ripped-jeans.html
OdpowiedzUsuńŚwietnie się czytało :) Ja nigdy tam nie byłam.
OdpowiedzUsuńhttp://paulan-official-blog.blogspot.com/
Świetnie się czyta, zdjęcia dodają uroku i można się tyyyle dowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie http://herbatazpoziomkami.blogspot.com/
Super się czyta ten post,wszystko łanie ze sobą zespoiłaś,również wystrój bloga jest niczego sobie.Pozdrawiam i obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńHaha muszę się przyznać, że jeszcze nie oglądałam tego filmu więc nie znam tego miejsca. Oczywiście twój post trochę mi je przybliżył :D Super tematyka bloga - na pewno wyróżniająca się z pośród tysięcy takich samych :)
OdpowiedzUsuńLittleredcherrysmile click